środa, 26 listopada 2014

Wrocław Fashion Meeting vol 5 relacja




















































Dwa intensywne dni, dwadzieścia pięć pokazów polskich projektantów, dziesiątki stoisk z ubraniami i dodatkami prosto od projektantów, tysiące zaprojektowanych looków a wszystko to w strefie VIP Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Nie będę ukrywać, że na WFM poszłam przede wszystkim, by obejrzeć "Paradę projektantów" oraz "Wielką Galę WFM".  Wchodząc do strefy VIP, którą znam, nie spodziewałam się, że będzie tam aż tyle osób zainteresowanych modą. Porównując piątą edycję z poprzednimi widać, że ilość fanów mody stale rośnie! Byłam tym faktem pozytywnie zaskoczona. Niektóre osoby były super ubrane. Idąc na taki event można się bardzo zainspirować, nie tylko samymi pokazami, czy tym co możemy obejrzec i kupić prosto od projektantów, ale również całą otoczką i atmosferą eventu.


zdjęcia: Grzegorz Gęborys














































Ze względu na dużą ilość looków wybrałam swoje ulubione.

Pierwszy pokaz, który oglądałam to ubrania od Ottaviano. Urzekło mnie otwarcie pokazu z małą modeleczką - było to niesamowicie słodkie. Ottaviano to marka właśnie dla mam i maluszków, ubrania są zaprojektowane przez Dominikę Młyńczak. Spodobał mi się elegancki płaszcz z dużym kapturem i sukienką z wielkim golfem oraz fakt, iż ubrania miały nowoczesny klarowny styl oraz co ważne wyglądają na bardzo wygodne - na co zwracam uwagę.







Pokaz IKI był dla mnie dużym odkryciem. Ubrania oraz muzyka wybrana przez projektanktę stworzyły mocny energetyczny duet. Mogliśmy obejrzec zarówno damskie, jak i męskie looki. Moim absolutnym niezapomnianym hitem są pomarańczowe damskie platformy, które nosiła każda modelka. Oraz motywy "plażowe" połączone z futurystycznymi złotymi bądź srebrnymi materiałami. IKI  to moim zdaniem nowoczesna marka dla młodych ludzi, który nie boją się szaleństwa i lubią podążac za trendami.
































Trzciński Only Linen to przyjemna, stonowana propozycja na jesień dla niej i dla niego. Na pokazie dowiedziałam się, że wg projektanta len jest materiałem, który podkreśla indywidualność jednostki. Takie podejście do mody i życia jest bliskie również mnie. Propozycje od Trzcińskiego Only Linen to genialna, niewymuszona luźna elegancja oraz szlachetnośc wykonania. No i ten kawałek, który leciał w tle - idealnie ;)





















































Laponette -czyli sukienka szyta na miarę wg projektu własnego klientki. Tak - dobrze przeczytaliście - klientki. Więcej dowiecie się ze strony internetowej Laponette. O ile bliska jest Wam ta idea, to zapraszam. Na pokazie mogliśmy zobaczyc kilka wersji klasycznej małej czarnej. Jedna nazwa - tyle interpretacji - wystarczy ruszyc trochę głową i dać wyobraźni działać.




























Pokaz Madisso ujął nie tylko moje oczy, ale spodobał się również uszom. Tak, to ten pokaz, któremu wtórowała muzyka na żywo. Jeśli zwrócicie uwagę na detale wykończenia z łatwością dostrzegniecie, że kolekcja pokazana na WFMvol5 była inspirowana muzyką.






Anna Feledyk zachwyciła mnie swoją kolekcją torebek. Najbardziej podobają mi się te małe z długimi paskami w róznych kolorach. Specjalnie odwiedziłam stronę interentową marki, na której znalazłam jeszcze więcej tych cudeniek.














































Szept M uznałam za lekką i sympatyczną propozycję. Prosty krój i rysunki to fajna casualowa opcja dla osób, które nie boją si byc oryginalne. A przy tym ubrania od Szept M są też szykowne, a to cecha, którą w strojach sobie cenię.







































































Prosty krój i postawienie na dobrze rozumianą jednolitośc to definicja kolekcji WZOOR. Brawo za powrót dzwonów oraz za wzór kratki, który perfekcyjnie pasuje na jesień oraz zimę. Podoba mi się to, że w większości materiały mają stonowane kolory, lecz ich faktura pozostaje zróżnicowana.


























Sweel spodobał mi się ze względu na nietypowe zestawianie futra (modnego w tym sezonie) razem z bardzo oryginalnymi wzorami na mateirałach, z których zostały wykonane ubrania. Same wzory są bardzo charaterystyczne i dają ciekawy efekt. To propozycja dla młodego odbiorcy lub osoby lubiące luz i awangarde.














































Perfekcyjnym zwieńczeniem "Parady projektantów" był pokaz Anny Drabczyńskiej (w poprzedniej edycji WFM projektantka przedstawiła swoje projekty na kobietach jeżdżących na wózkach inwalidzkich). Ciekawe kroje, zółc, czerń, szary to główneelementy tej kolekcji. Cała kolekcja jest bardzo dopracowana i zachwyca w każdym calu, jak to się mówi: diabeł tkwi w szczegółach. Projektantka zaprezentowała nam zarówno ubrania typu casual jak i te na większą okazję.  Projekty spodobały mi się. Cała kolekcja stworzyła jedną spójną całośc.










Basia Olearka to młodziutka projektantka, która absolutnie zachwyciła mnie swoimi sukienkami i kobinezonami ze złocistych materiałów, pięknie drapujących się po ciele modelki. Basia zwróciła też uwagę na dodatki - odpowiedni kolor szpilek, ciekawa futrzana okrągła torebka, która jest ciekawym i wyróżniającym się akcentem. Uważam, że projektantka marki ma talent, który z pewnością wykorzysta.
















Pawo to marka przeznaczona dla mężczyzn. Na WFM zaprezentowała ubrania, które są eleganckie i zachowawcze.





Bardzo spodobały mi się nietypowe geometryczne kroje i wstawki u Jarosława Ewerta. Jego kolekcja to strzał w dziesiątkę, jeśli mowa o modzie, którą kreuje teraz ulica. Dodam, że marka Jarosława Ewerta ma propozycje zarówno dla pań, jak i dla panów. Mi osobiście spodobał się płaszcz z motywem drzewa (z dwóch pierwszych zdjęc) oraz sukienka z symetrycznym wzorem.










I na koniec UFUFU. Zauważyłam tu silny trend tweed plus skóra - motywy bardzo pasujące do siebie jesienią i zimą. Każda z sukienek marki jest ciekawie zrobiona, ciężko jest się znudzic krojami zaproponowanymi przez markę. Podoba mi się też cielisty kombinezon, również ze względu na to, że ma on nogawki w formie niedocenianych ostatnio dzwonów.








Podsumowując, pokazów było bardzo wiele, ciężko jest przeanalizować i zapamiętać swoje pierwsze wrażenie, które jest najważniejsze, przy tak dużej liczbie projektantów. Dodam, że zupełnie inaczej strój wygląda, gdy modelka idzie, a inczej wypada na zdjęciu. Są to niuanse, które przydałoby się chyba zapisywać w notatniku, by móc wyrazic swoja opinię jak najbardziej trafnie.

Każda kolekcja przedstawiona na WFM miała inny charakter i każda zabrała nas w inny ciekawy świat. Wiele sukienek i kreacji chętnie chciałabym umieścic w swojej szafie. Do tego przydałoby się miec więcej okazji, żeby je wszystkie pozakładać ;))

Po tym jak policzyłam ilu projektantów wystąpiło na WFM w tym roku oraz wystawiło swoje stoiska zdałam sobie sprawę, że świat ludzi zainteresowanych modą rozrasta się bardzo szybko. Mam nadzieję, że pójdzie w dobrą stronę i niebawem polscy projektanci zaskoczą światowych mistrzów, tak jak to zrobiła np. Gosia Baczyńska i wielu innych. Trzeba na to jednak dużo pracy i konsekwencji jak w każdej pracy.

Uważam, że niektóre kolekcje mogą śmiało konkurować z tymi zagranicznymi. Wiadomo jednak, że konkurencja jest duża i moją wskazówką jest patrzenie na detal - to on decyduje o tym, czy dana rzecz jest luksusowa i jedyna w swoim rodzaju. Trzeba też zwracac uwagę na jakośc.

Nie mogę doczekac się kolejnej - szóstej edycji Wrocław FashionMeeting.

XXX


7 komentarzy:

  1. koszulka z napisem genialna !
    pozdrawiam serdecznie;)) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Łooooł, jaki długi post

    Dodasz komentarz? Będzie mi bardzo miło. :)
    malinowe-ciasto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny design i ciekawie tutaj, dlatego też będę wpadać tutaj częściej ♥

    Mam prośbę! Mogłabyś poklikać w link do rzeczy z ostatniego postu?
    Jeśli poklikasz, napisz w komentarzu, postaram się odwdzięczyć w jakiś sposób! (np. zaobserwuję)
    Mój blog (klik)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj kochana jak zwykleś skromna :) Piękna kolekcja modowa idealne rysunki :) I choć tęsknię za Julią to nowa kolekcja skradła moje serducho :)

    OdpowiedzUsuń